W naszym kraju ceny nieruchomości rosły najbardziej w latach 2004-2007, kiedy to banki bardzo hojnie rozdawały na prawo i lewo kredyty hipoteczne, a większość ludzi chciała nabyć jakąkolwiek nieruchomość, mogła to być działka, dom lub mieszkanie – było to traktowane jako swoista lokata kapitału w nieruchomości. Jednak kryzys z roku 2008 i kolejne lata spowodowały znaczna obniżkę cen nieruchomości, w tym również mieszkań – w zależności od miasta obniżenie cen transakcyjnych mieszkań, zwłaszcza na rynku wtórnym, wyniosło nawet do 30 procent. Obecnie w naszym kraju jest znaczne nagromadzenie ofert mieszkań nie tylko na rynku wtórnym, gdzie ceny nadal pikują w dół, ale też i na rynku pierwotnym, bowiem deweloperzy nie opuszczają już za bardzo cen, gdyż – jak twierdzą – są one obecnie na granicy opłacalności inwestycji mieszkaniowych. Jak przewidują analitycy rynkowi, ceny mieszkań deweloperskich już raczej nie będą malały, na pewno jednak na rynku wtórnym ceny ofertowe, a również transakcyjne będą niewiele, ale jednak spadać – co najmniej do połowy roku 2013.