Ostatnimi czasy w języku polskim coraz częściej pojawiają się nowe określenia – wiele z nich zaczerpniętych jest z języków obcych, najczęściej z angielskiego. Mówimy więc np. blog parentingowy, zamiast rodzicielski. Czyli na daną rzecz, czy zjawisko mamy często nasze polskie określenie, ale w użyciu jest najczęściej określenie zaczerpnięte z angielskiego. Innym takim słowem – oprócz określenia „parentingowy” jest „fejm”. A co to jest fejm? To nic innego jak sława wynikająca zwykle z popularności. Fejm jest zjawiskiem. To coś, do czego dąży wielu młodych, a nawet bardzo młodych ludzi. Szukają oni pewnej popularności wśród rówieśników. Internet ułatwia zdobyć pewną popularność i zdobyć sławę. Można pisać blog, założyć kanał na Youtube, konto w mediach społecznościowych i tym sposobem docierać do coraz szerszych kręgów odbiorców. Jeśli to co się przedstawia interesuje ludzi i jest pokazywane w ciekawy sposób, można w końcu liczyć na fejm. Trudno czasem nie zastanawiać się, czy fejm nie jest sławą dla sławy. wielu młodych ludzi chyba tak to postrzega – po prostu chcą być popularni i to co robią, robią właśnie w tym celu. Nie chodzi im o dzielenie się hobby, stworzenie czegoś sensownego – to wszystko ,co robią ma służyć fejmowi. Czasem robią w tym celu rzeczy głupie, niemądre, czy mogące przynieść złe skutki – np. czyjąś krzywdę. Czy w szkole nie powinno się więc o fejmie mówić? Jak go rozumieć i na co można sobie pozwolić, żeby zawalczyć o sławę, czy zwykłą popularność. I jeszcze jedno: każdy fejm kiedyś mija.
